W ramach obchodów w naszej szkole Festiwalu Rodziny uczniowie III b zaprezentowali swoim rodzinom, premierowy spektakl: „ W zielonej puszczy”. „Figlarze” z III b – różnorodność charakterów i osobowości- stali się zespołem. Zgodnie współpracowali na scenie i grając wspaniale się bawili. Skaczące małpki i rechoczące żabki, fruwające pszczółki i spadające żołędzie, zapominalski słoń, kwękająca zięba i dumny lis przyjęli do swojej drużyny samotnego wilka i kaczkę dziwaczkę. „Figlarze” stwierdzili, że każdy jest inny, ale przecież musimy wspólnie żyć, bo wszyscy pragniemy miłości i przyjaźni. W III b nikt nie jest sam, bo wszyscy żyją w zielonej puszczy i starają się, by im było razem dobrze. Przedstawienie zostało entuzjastycznie przyjęte przez rodziców, dziadków i rodzeństwo. Rodzice sprawili „Figlarzom wspaniałą, słodką ucztę w podziękowaniu za piękny spektakl.

 

                                                                                  Halina Czajka

„W zielonej puszczy”- relacje uczniów

Jurek Majerowicz:  Przedstawienie było fantastyczne. Podobało się mojej rodzinie. Występowały różne zwierzęta. Ja byłem małpką.

Wojtek Kuczyk: Autorem przedstawienia była nasza pani- Halina Czajka. W zielonej puszczy miło płynął czas. Kaczka i wilk zostali w puszczy. Rodzice sprawili nam ucztę.

Ola Pastor: Bawiłam się wspaniale. Byłam wesoła i uśmiechnięta. Śpiewałam piosenki i mówiłam wiersze. Rodzice i babcia byli zachwyceni. Gdy śpiewałam „Fantazję” babcia płakała.

Ania Meisner: Na początku występu miałam tremę, ale potem o niej zapomniałam. Spektakl moim rodzicom bardzo się podobał. Wspaniale zaczęliśmy i cudownie skończyliśmy. Wszyscy na sali nas słuchali i bili nam brawo. Po występie odbyła się wielka uczta. Każdy nam gratulował.

Oliwia Depa: Występowaliśmy dla rodziców. Mojej mamie bardzo się podobało i poleciały jej łzy. Ja także jestem zadowolona z występu. Wszyscy nam klaskali. Byłam szczęśliwa. Pani Czajka napisała nam tę sztukę.

Filip Gowarzewski: Grałem w przedstawieniu:” W zielonej puszczy”. Byłem małpką. Śpiewaliśmy: „Witajcie w naszej bajce”.

Natalia Limanowska: Występowaliśmy w szkolnej auli. Rodzice nas filmowali i robili nam zdjęcia. Wszystkim moim bliskim spektakl bardzo się podobał.

Szymon Cieśla: Występowaliśmy dla naszych rodzin. Byłem bardzo zestresowany. Było dużo ludzi. Kiedy wróciłem do domu mama i tata mnie pochwalili.

Michał Mortka: Przedstawienie było wspaniałe. Rodzice byli zadowoleni. Po występie była uczta.

Maria Wolniewicz: Bardzo się denerwowałam. Była cała moja rodzina. Wszystko było cudowne.

Marcin Mikołajczak: Występowaliśmy dla naszych rodzin. Wymyśliła to nasza pani. Rodzice prosili o bis. Było pięknie.

Wiktor Hicki: Nasz występ bardzo podobał się widowni. Przedstawienie opowiadało o samotnym wilku, który próbował się odnaleźć w zielonej puszczy. Reżyserem była Halina Czajka. Przedstawienie było cudowne.

Zosia Minc: Było bardzo miło. Rodzice byli zachwyceni. Mama robiła zdjęcia, które później oglądaliśmy. Potem był poczęstunek.

Gosia Inda: Nie miałam zupełnie tremy, choć występowałam przed tak dużą publicznością. Tata nagrał przedstawienie. W domu trzy razy oglądałam nagranie razem z moim bratem. Bardzo nam się podobało.