Spóźnionego dnia wiosny ( zaczęła się dzień wcześniej) my, chłopcy klasy szóstej, planowaliśmy wagary. Nauczyciele skusili nas wizją podchodów. Oczywiście, dziewczyny mają pierwszeństwo, więc wiadomo kto uciekał pierwszy. Dziewczyny wymyśliły, jak same stwierdziły, dużo ciekawych i śmiesznych zadań. Jednym z nich było pomalowanie paznokci. Zadania wydawały się im proste, lecz w większości okazały się trudne, bo oznakowanie ich pozostawiało wiele do życzenia. (Powieszona kartka na drzewie czasem spada :)). Pod koniec podchodów dziewczyny, zamiast się schować, jak to w podchodach przystało, stały na drodze. Wynika więc z tego, że wygraliśmy. Na osłodę ich przegranej wszyscy dostaliśmy lody i obietnicę rewanżu.
