W piątek 21 marca wybraliśmy się na rajd pieszy z okazji pierwszego dnia wiosny. Na początek każdy dostał mapę trasy. Ruszyliśmy w kierunku Gorzkiego Pola. Przeszliśmy przez drogę i... pierwsza niespodzianka. Tam gdzie powinien być most była tylko wąska deska prowadząca na drugą stronę. Przechodziliśmy pojedynczo. Kiedy przyszła kolej na panią Renatę, Filip nagrywał film z nadzieją, że pani wpadnie do wody. Niestety nadzieja go zawiodła.                                                                              

Piotr Szymiec

Następnie trasa była spokojna i wiodła przez las. Niestety, w trakcie wyprawy zabłądziliśmy. Nas to jednak nie zmartwiło, bo mieliśmy długi postój. Żartowaliśmy, że w lesie spędzimy noc. Po odnalezieniu właściwej drogi ruszyliśmy dalej.                                                                                                      

Mateusz Binkowski

Pani Renata opowiedziała nam historię kościoła wronczyńskiego, który dawniej był drewniany, lecz w czasie wojny został spalony. W jego miejsce zbudowano kościół murowany.                 

Julka Sas-Kamińska

Idąc dalej lasem, doszliśmy do jeziora, gdzie rozpaliliśmy ognisko. Smażyliśmy kiełbaski i odpoczywaliśmy.                                                                                                             

Wiktoria Wawrzyniak

Wracaliśmy przez Kołatę, Biskupice i Promno.                                                                  

Piotr Szymiec

Szczęśliwi, z bolącymi nogami wróciliśmy pociągiem do Letniska, gdzie zakończyła się nasza wyprawa.                                                                                                                                           

Wiktoria Wawrzyniak

Rajd był bardzo udany. Pogoda nam dopisała. Po drodze widzieliśmy padalce, żaby, mrowisko oraz łabędzie. Wróciłam do domu zadowolona, ale bardzo zmęczona i obolała.              

Julka Sas-Kamińska

Tego dnia łącznie pokonaliśmy 18 km. Mieliśmy cudowną pogodę. Bardzo mi się podobał ten rajd.

Mateusz Binkowski