27 września 2013 r. (piątek) zaczęliśmy dzień jak każdy inny. Przygotowywaliśmy się do lekcji, douczaliśmy się, spisywaliśmy zadania. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy na ostatnie dwie lekcje, na których mieliśmy „sprzątać” świat :P . Pierwsza- maatma. Masakra! Trudne zadania, wzory, działania i inne atrakcje.
Wykończeni odpoczywaliśmy na przerwie, żeby zebrać siły na PP z panią dyrektor. Obawialiśmy się, że będzie nas pytać, więc w wielkim stresie siedzieliśmy cicho i udawaliśmy grzeczne dzieci. Nauczycielka zachowywała się mega poważnie. Kazała schować książki. Na bank będzie kartkówka!
MAAASAAAKRA. Strach się bać.
- Idziemy na dół na apel - oznajmiła nam uroczystym głosem „szefowa”.
Całą klasą zeszliśmy do auli, licząc na to, że apel zabierze całą lekcję. Drzwi były zamknięte, a przed nimi stały Marta i Patrycja (uczennice kl.III LO). Każdemu z nas zmywalnym markerem namalowały kocie noski i wąsy… Wyglądaliśmy komicznie! Gdy weszliśmy do auli byliśmy mega zdziwieni. Muzyka, jury, scena… Co się dzieje?! Co oni z nami zrobią?!
Usiedliśmy na ławeczkach i czekaliśmy…
Każdy rozglądał się i zastanawiał o co chodzi. ,,Halo, Halo! Próba mikrofonu!- Witamy Was na uroczystych obchodach Dnia Kota!”- Powiedziała jedna z uczennic IIILO i poprosiła kilka osób za kurtynę. Zaczęły się konkursy. Dmuchanie mąki, picie mleka, karaoke, owijanki… folią, „Taniec z Gwiazdami” i najważniejszy punkt programu - PRZYSIĘGA! Klasowe zdjęcie z naszą „KOCIĄ MAMĄ” panią Renatą Połeć i wielkie podziękowania naszym starszym koleżankom i kolegom z klasy III. Radośni, zadowoleni, zaskoczeni i zmęczeni z mnóstwem wspomnień wróciliśmy do domu. To był fantastyczny dzień. Trzecia klasa spisała się na medal!
red: uczennice kl.I LO
