Dnia, 24 maja, w naszej szkole zorganizowaliśmy Dzień Rodziny. Takie święta jak: „Dzień Babci i Dziadka”, „ Dzień Matki”, „Dzień Ojca”, „ Dzień Dziecka” są bardzo ważne w życiu każdego dziecka. Dotyczą osób, z którymi dziecko jest bardzo związane. Połączyliśmy wszystkie te święta w jedno wielkie święto: „ Dzień Rodziny”. Rodzina jest największą wartością w życiu każdego człowieka. Jest rzeźbiarką, która tworzy osobowość. Tak jak artysta tworzy dzieło, tak rodzina kształtuje człowieka. Tego dnia zaprosiliśmy naszych bliskich do szkolnego teatru na przedstawienie: „ Ruszaj w drogę”. Dzieci z IIb stworzyły piękne kreacje aktorskie: śpiewały, tańczyły i recytowały wiersze. Rodzice i dziadkowie podziękowali za wspaniałą sztukę wielkimi brawami.

 

           

                                                                                  Halina Czajka

 

Wypowiedzi uczniów dotyczące występu:

 

Filip: Moja mama i tata bardzo się cieszyli.

Wiktor  Cz. Mojej mamie podobał się taniec „Zorba”. Potem śpiewaliśmy dla niej piosenkę. Cieszyła się z kwiatów i laurki, którą dla niej zrobiłem.

Gosia: Moim rodzicom podobało się przedstawienie. Mama dziękowała za kwiaty i laurkę. Tacie podobał się „ Zorba”, mamie piosenki, a bratu taniec irlandzki.

Zosia: Przedstawienie bardzo się podobało. Babcia żałowała, że widziała tylko połowę. Mama cieszyła się, że zrobiliśmy jej taką niespodziankę.

Natalia: Mama bardzo się cieszyła. Siostra pamiętała nawet moją piosenkę i śpiewała ze mną. Pani była z nas bardzo dumna.

Ania: Moja mama była zachwycona. Była dumna, że ma taką zdolną córkę. Moja siostra trochę mi zazdrościła, a mój najmłodszy brat pocałował mnie na koniec przedstawienia.

Gabrysia: Mama była ze mnie dumna, a tata był szczęśliwy. Babcia powiedziała, że przedstawienie było wspaniałe.

Szymon: Całej mojej rodzinie podobało się przedstawienie. Każdy z nas miał tremę, ale jakoś udało nam się wystąpić.

Wojtek: Było wspaniale. Mama była szczęśliwa.

Maria: Moja mama była ze mnie dumna. Powiedziała, że ślicznie wyglądam w czerwonym berecie.

Wiktor H.: Na przedstawieniu maja mama prawie fruwała. Ja śpiewałem rosyjską piosenkę. Moja mama była ze mnie dumna. Przedstawienie było fantastyczne.