Pod koniec września, do naszej szkoły,  a konkretnie do klasy III przyszła nowa uczennica-Zosia.

Dziewczynka dotychczas mieszkała w Irlandii- w Dublinie. Tam też uczyła się w irlandzkiej szkole. Zosia bardzo ładnie mówi po angielsku i irlandzku. Znajomość angielskiego w znacznym stopniu przekracza program nauczania tego języka w klasie III szkoły podstawowej. Pani dyrektor Wiesława Smalarz myśli o tym, w jaki sposób rozwijać i doskonalić znajomość tego  języka u Zosi. Poprosiłam moją uczennicę, żeby opowiedziała nam jak wyglądało codzienne życie w  irlandzkiej szkole. 

 

„ Moje życie w irlandzkiej szkole”

Mam na imię Zofia i mam 9 lat. Ostatnie 5 lat mieszkałam razem z rodzicami w Irlandii, w mieście Dublin. Gdy skończyłam 4 lata zaczęłam chodzić do szkoły.  W Irlandii jest wiele szkół: oddzielnie dla dziewczynek i oddzielnie dla chłopców. Do mojej klasy chodziło 26 dziewczynek z różnych krajów: z Chin, Litwy, Francji, Polski, Rosji, Nigerii i oczywiście z Irlandii. Oprócz języka angielskiego, którym musiałyśmy porozumiewać się w szkole, uczyłyśmy się też języka irlandzkiego i matematyki. Dziennie spędzałam w szkole pięć i pół godziny z przerwami po 15 minut. Szkoła była parterowa, a każda klasa miała osobne wejście od strony boiska. W każdej szkole uczniowie nosili mundurki. Po kolorze można było rozpoznać, które dziecko chodzi do jakiej szkoły. W naszej szkole obowiązywała żółta koszula, zielony krawat i zielona sukienka, a w chłodne dni nosiłyśmy zielone sweterki. Często jeździłyśmy na wycieczki szkolne, byłyśmy w zoo, w fabryce czekolady i na farmie. Klasy były duże. Dodatkowo, w klasie było wyznaczone miejsce, gdzie mogłyśmy poczytać książki. W ostatni dzień tygodnia wyznaczony stolik (czyli osoby, które przy nim siedziały) przynosił gry i zabawki. W ten dzień miałyśmy też sprawdzian z całego tygodnia. Miałam tam wiele koleżanek, za którymi bardzo tęsknię, ale wiem, że w nowej szkole poznam nowych przyjaciół.

                                                                                                             Zofia Przybyła

 

Zosia jest już z nami prawie miesiąc. Jest uśmiechnięta i wydaje się szczęśliwa. Klasa bardzo serdecznie ją przyjęła. Koledzy i koleżanki z zainteresowaniem słuchają jej opowiadań o irlandzkiej szkole i panujących w niej zwyczajach. Mam nadzieję, że polska szkoła spełni oczekiwania Zosi.

 

                                                                                                 red. Halina Czajka