Nasza sala lekcyjna bardzo się zmieniła. Zrobiło się w niej bajkowo. „ Czarne Pumy” przyczyniły się także do jej wystroju. W poniedziałek wykonywaliśmy kukiełki. Niby nic – zwykła, kuchenna łyżka, ale  w naszej klasie nabrała wyrazu. To już nie drewniana łyżka to kukiełka wykonana z wielką cierpliwością przez dzieci. Lalka Remika wyróżnia się wśród innych lalek. Remik wystroił ją w lnianą sukienkę. Ona jest bardzo dumna i przemawia do nas:” Patrzcie jaka jestem piękna”. Oczywiście wszystkie laleczki są prześliczne- te drewniane i te z kokosowej skorupki. Mieliśmy specjalistyczny sprzęt- pistolet na gorący klej- dlatego bardzo łatwo poradziliśmy sobie z przyklejaniem włosów, guzików wstążek i  koralików. Byliśmy tak przejęci wykonywaniem kukiełek, że nie zauważyliśmy, że nie ma prądu i klej nie płynie. Na szczęście, za parę minut prąd już był. Wystawę kukiełek można zobaczyć w „teatralce”-104.

 

 

                                                             Halina Czajka